
16-10-2012 11:36
Witam! Bardzo proszę o radę!
Sprzedałam na aukcji używany telefon komórkowy.
Przed zapakowaniem paczki osobiście włączyłam telefon żeby skasować prywatne dane - telefon działał bez zarzutu!
Po kilku dniach zadzwonił do mnie kupujący który stwierdził że w telefonie nie działa joystick i że on chce zwrot pieniędzy.
Byłam bardzo zaskoczona ale zaproponowałam mu żeby odesłał do mnie telefon ja go sprawdzę i jeżeli telefon rzeczywiście ma problem to mu zwrócę kasę - facet zaczął mi grozić potem obrzucił mnie wyzwiskami i rzucił słuchawką.
Kupujący założył spór, wystawił mi już negatywa, a paypal cofnął mi pieniądze (mam saldo na minusie).
Odpisałam w sporze, wyjaśniałam całą sytuację - ale facet już nie odpowiedział na to.
Czuje się oszukana, bo wiem ze telefon był sprawny!
Jak mam to udowodnić - nie wiem. Ale e-bay zajął stronę kupującego nie czekając na moje wyjaśnienia!
Co mam zrobić teraz?
16-10-2012 13:42
uważam że facetowi się nie spodobał telefon i się rozmyślił i powinnaś pozwolić oddać... zawsze się trafi ktoś kto będzie wydziwiał i trzeba to mieć wliczone w koszty (mało jest takich ludzi) a Ty udawadniając mu swoją racje dostałaś negatywa...
Twoje działanie jest trochę jak za PRLu... każdy ma prawo do zwrotu!!
16-10-2012 14:19
Ale co innego zwrot - a co innego zwrot towaru który został ZEPSUTY!
Wysłałam mu działający telefon a on teraz wmawia mi że telefon jest zepsuty!
Do tego nie zgadza się odesłać telefon tylko żąda zwrotu kasy!
Zaproponowałam mu żeby mi odesłał telefon a ja dam go do serwisu niech go sprawdzą (a może koleś grzebał w tym telefonie i go popsuł?) - to on na to nie zgadza się!
Zawsze jest tak że najpierw zwrot towaru - a potem zwrot kasy!
Zresztą w opisie akcji napisałam wyraźnie - przepraszam ale zwrotów nie przyjmuję, właśnie po to żeby uniknąć czegoś takiego jak "nie spodobał się"
28-10-2012 23:16
wyslalam, kamizelke 2 stronna . Kupujaca napisala do mnie ,ze zawyzylam oplate przesylk ( bylo 3.99f) obliczyla kupujaca ,ze zawyzylam 0.50p i zada zwrotu. ODPISALAM kupujacej, ze 0.50p -zostaly doliczene moje paliwa na dojazd do poczty??.
.Przeprosilam , i napisalam , ze moze zwrocic, ale musi wyslac na swoj koszt .
wtedy zaczela wymyslac ,ze to jest rzecz stara i bez metki i nie jest z tej firmy kupiona, i mogla kupic na rzeczach uzywanych za 5f.
ZWROCILAM jej te funty i dostala kamizelke .
Wiem , ze takich oszustow jest wiecej , ale nie mialam czasu i ochoty z kupujacym sie sprzeczac.
Co powinnam zrobic w przyszlosci ,aby taki kupujacy znowu mnie nie chcial naciagnac??