Wcale nie tylko Ty! Tre Cime ma w sobie coś totalnie magicznego – te widoki, przestrzeń, cisza (czasem też tłumy, ale da się je ominąć), to wszystko zostaje w głowie na długo. Jeśli będziesz planować powrót, to może tym razem spróbuj wejść na jedną z ferrat w okolicy? Choćby łatwe Monte Paterno albo nieco trudniejsze Torre Toblin – robią wrażenie, a dalej jesteś w tym samym bajkowym krajobrazie. Zerknij tutaj, bardzo fajnie opisane ferraty przy Tre Cime: https://dolomitynaferratach-przewodnik.pl/baza-ferrat/tre-cime-di-lavaredo – może znajdziesz coś, co sprawi, że tęsknota przerodzi się w nowy plan