Pomyślcie jaki to jest dramat, w Wigilię koleś zakłada mi spór o 83 grosze i trwa to całą noc.
Gościu kupił ode mnie klucz do gry na jednym forum związanym z grami. Z tym że wybrał "Zapłać za towary lub usługi" zamiast "Wyślij pieniądze do przyjaciół lub rodziny" i wyszło na to że zamiast 1zł otrzymałem 1 - opłata 0,83 = 0,17zł
Przyszedł mi mail
Kupujący xxx xxx zainicjował spór dotyczący płatności wysłanej do Ciebie w dniu 25 gru 2015, wskazując, że nie otrzymał przedmiotu.
Dla mnie wygląda to tak że on miał 0 prowizji, ale to oznaczało tylko tyle że jako kupujący nie zapłacił prowizji. U mnie prowizja wystąpiła, bo zaznaczył "Zapłać za towary lub usługi" podczas gdy nie jestem firmą. Czyli paypal potraktował mnie jak firmę. Kupując w sklepie internetowym przecież sklep nie ujawnia informacji o swoich paypalowych kosztach czyli np ile sklep zapłaci za to że paypal obsłuży płatność (podobnie jak nie mówi o swoich zyskach czy obrotach). Ewentualnie paypal napisze ile zapłaci kupujący łącznie za zakup (suma towaru+prowizja o ile wystąpi np za przewalutowanie płatności). Tak więc bez sensu są te tłumaczenia że u niego było 0 prowizji skoro są 2 rodzaje prowizji, te od strony kupującego i te od firmy.
Da się w ogóle wyłączyć możliwość wpłat na moje konto poprzez "Zapłać za towary lub usługi"? Jeśli nie to znaczy że każdy może sobie wysyłać pieniądze i robić spory a potem odzyskiwać pieniądze a prowizja idzie do paypala. Bardzo dziwna sytuacja.
Co w takim przypadku można zrobić? I co się będzie działo?
Co się stanie jak przemienię spór w roszczenie? Jaka szansa na wygranie tego? Czy paypal anuluje całą transakcję zabierając mi 17 gr czy 1zł (czyli okradnie mnie na 83 grosze?)
