Jako, że sprzedałem ostatnio na hamerykańskim ibeju kilka przedmiotów i kupujący zdeponowali kilka dolców na moim koncie sprzedawcy, które oczywiście ibej przekonwertował na euro po swoim dziadowskim kursie, jestem teraz ciekawy co zrobić dalej. Bo że nie zostawię im ani centa lub eurocenta, to wiadomo! 😉
Posiadam rachunek w REVOLUT Bank UAB zarówno w PLN jak i EUR. Aktualnie, przed jakąkolwiek jeszcze wypłatą środków, podałem ibejowi rachunek złotówkowy, na który rzekomo powinni przelać mi środki ze sprzedaży. Jak sprawdzam w Revolucie właściwości konta, to podają wyraźnie, że rachunek złotówkowy jest do transakcji krajowych w PLN, a rachunek (zdaje się, że z litewskim IBAN-em) jest do operacji wyłącznie w EUR. Pytanie - czy cokolwiek wybuchnie lub przelew zostanie cofnięty, jeśli ibej wyśle euro na konto, które powinno z definicji otrzymywać wyłącznie przelewy złotówkowe? Czy środki, które wysyła ibej sprzedawcy są wysyłane z banku zagranicznego czy krajowego? Z perspektywy Polski. Czy podpowie ktoś jak ten temat ugryźć, aby nie dać złodziejom zarobić więcej niż już i tak zarobili na prowizjach z Księżyca a nawet Neptuna! 🙂 Z góry dzięki za (p)odpowiedzi w temacie.
