Witajcie
Musze was ostrzec przed pewnym przekrętem, wg zasad eBay w pełni legalnym, którego padłem ofiarą wczoraj.
Sprawa dotyczy aukcji w trybie licytacji.
System wycofywania ofert przez osoby licytujące może prowadzić do nadużyć ze strony kupującego , w celu kupienia licytowanego przedmiotu za jak najmniejszą kwotę na szkodę osoby sprzedającej.
Działa to na następującej zasadzie - 2 osoby działające w zmowie podnoszą na przemian cenę do takiego poziomu, aby odstraszyć innych licytantów od składania ofert.
Następnie jeden z nich na chwilę przed końcem aukcji wysyła maila z jakimś zapytaniem , po czym na kilka sekund przed końcem aukcji wycofuje swoje oferty z powodu braku kontaktu ze sprzedającym - aukcje wygrywa druga współdziałająca osoba - a cena spada do minimalnej oferty drugiej osoby.
Jeżeli osoba ta licytowała od samego początku, we współdziałaniu z "kolegą" cena spada w ostatniej sekundzie aukcji do ceny wywoławczej
A umowa cywilno-prawna została zawarta z chwilą zakończenia aukcji…..
Działając w ten sposób można kupić np dobry samochód za 1 euro. Oczywiście sprawa zapewne skończyła by się w sądzie, ale o ile ten nie znajdzie powiązań pomiędzy dwoma osobnikami robiącymi ten przewał – niestety.
Istnieją procedery w polskim sądownictwie dotyczące zakupu czegoś tam , po zaniżonej kwocie (dotyczy to największego portalu aukcyjnego w PL) , tylko dlatego , ze sprzedający pomylił się o jedno zero przy wpisywaniu kwoty…. Orzeczenie jest jedno – zawarta umowa cywilno-prawna.
Sprawa została zgłoszona do polskiej i niemieckiej obsługi klienta, ale jeszcze nie mam żadnej odpowiedzi .
W moim przypadku sprawa się sypła, bo robiący wałek był po prostu idiotą, nicki były do siebie podobne w sposób wzbudzający podejrzenia, na dodatek utworzone od nazwiska.
Oczywiście kupujący nalegał na szybkie sfinalizowanie transakcji , a kiedy napisałem mu, że najpierw muszę sprawdzić w obsłudze klienta, co tak naprawdę się stało, że na 3 sekundy przed końcem aukcji cena spadła z 1000 euro do 400 i mam pewne podejrzenia co do tego że macał w tym palce - zerwał wszelki kontakt .
Ale ktoś kto sprytnie podejdzie do tego , może was załatwić , jak to się mówi – bez mydła .
Uważajcie i nie dajcie się
Maciek
