Wysłałem przedmiot kolesiowi z Kanady. On juz po 2 tygodniach założył sprawę, że nie dostał przedmiotu, pomimo tego, że aby doskonale wie idzie ile zwykła przesyłka za ocean (a koleś nie zapłacił za ekspress).
I co zrobił ebay? Błyskawicznie uznał, że skoro nie ma aktualizacji w śledzeniu to już mu zwrócił pieniądze, a przesyłka wciąż wisi w kontenerze w Kanadzie, bo od 15 listopada jest strajk pocztowców!! I wyjdzie na to, że zamiast 4 tygodni przesyłka będzie szła 3 miesiące. A ebay w ogóle bierze tego pod uwagę i straszy windykacją.
Odpowiadają przeklejają gotowe formułki, nie weryfikują przesyłanych informacji.
Ktoś zna maial na którego można napisac załaczając oryginały inforkacji od przewoźników, bo te wszystkie kontakty ze strony tego nie umożliwaiją.
