Czyli jak to rozumieć? Że wg serwisu ebay Niemiec może oszukać Polaka? Bo Polak = złodziej, a Niemiec = uczciwy??
Zamówiłem 2 książki wysłali jedną. Nawet na paragonie, który był do książki dołączony jest tylko jedna książka wpisana (i właśnie przez ten paragon nie zareagowałem od razu, bo pomyślałem, że drugą doślą póżniej).
Tutaj nawet nie ma nic do rozpatrywania. Rozumiem, że byłoby coś zagmatwanego itd., to ci z ebaya mogliby tłumaczyć, że "sprawa jest skomplikowana", że "nie wszystko do końca jasne",a tu przecież wszystko jak na tacy.
Chyba lepiej jak zgłoszę to policji, bo ebay liczy na że oszczędzę ebayowi roboty, że w końcu się zniechęcę widząc kompletne olewajstwo sprzedawcy i samego ebaya. Co mi z tego, że mogę wystawić negatywny komentarz? Ten cwaniaczek ma takich komentarzy już 45! Najwięcej przejmie się jednym więcej...