Witam. Uważam że serwis E Bay zszedł na psy i mam wrażenie jakby został odkupiony przez mafię.

Nie tylko kupujący mają problemy, ale także sprzedający. Wystwiłam przedmiot za £4.99  Z tego niby kupujący zapłacił 0.92 za swoją ochronę, gdzie widać w jego podliczeniu, ale to sprzedawcy doliczyli ten koszt, odejmując od wystawionego przedmiotu, jak też pokazali w rozliczeniu sprzedawcy, którego informują o dochodzie. Czyli pobrali to £0.92 od obojga!? Heh

Dalej sprawa tyczy się zysku sprzedawcy, to jest następny żart! Mój zysk £8.74. To jest beszczelne!! Doliczają do zysku koszt wysyłki, gdzie jeszcze odliczają  10% podatku o tego , w miesięcznym podliczeniu. Jak wiadomo kupujący dokłada od siebie opakowanie, dowóz takiej paczki na pocztę.  Czyli z wystawionego za 4.99 przedmiotu , czystego zarobku na tym jest jakieś £3 (pod warunkiem, że sprzedałeś swój przedmiot z domowej półki) I teraz modlić się aby paczka dotarła, bo ostatnio nie dochodzą- magia. Jak nie dojdzie, to nie masz nic plus odbierają Ci z konta bankowego za przesyłkę, czyli jesteś na minusie, bo przesyłkę wysłałeś, ale nie doszła a kupującemu musisz zwrócić.. heh.. Strach wystawić coś drogiego! Bo nie dość, że wystawiasz za pół darmo, aby Cię zauważono bez wykupowania reklamowania Cię, które daje tyle co nic, bo większość to wykupuje, aby być widocznym w serwisie, więc przysłaniają Cię Chińczycy i tak heh . Ktoś wygrywa, opłaty Cię zjadają i nagle po 2 tyg, kiedy czekasz na kasę za przedmiot, okazuje się że nie dotarł, a Ty pomimo dowodu nadania, jesteś obarczony spłata kupującego i dodatkowym kosztem zwrotu za wysyłkę. A wiadomo, że no wysyłając złoty naszyjnik po babci, wolałeś droższa przesyłkę. W drodze odszkodowania z poczty dostajesz znaczki pocztowe jako równowartość nadania samej paczki - i tyle l, bo nie masz potwierdzenia zakupu tego przedmiotu ( paragonu itd) Mam jeszcze kilka rzeczy do sprzedaży, wystawie je i super...lam od tego z daleka. Niech się sami taplają w swoich odchodach. 

IMG_1892.png

Zaakceptowane rozwiązania (0)

Odpowiedzi (1)

Odpowiedzi (1)

Ochrona zakupu nie jest pobrana od obojga, lecz najpierw jest doliczona do kwoty u sprzedającego, a potem przez ebay zabrana.

 

Co do "zysku" z rozliczonym w nim kosztem wysyłki... Pewno to kwestia źle dobranego słowa, bo bardziej adekwatnym byłoby po prostu "wpłata".

 

Takie wyliczanie prowizji od sprzedaży pewno ma ukrócić opcję zawyżania kosztów wysyłki w celu uniknięcia przez sprzedającego dużej kwoty prowizji od sprzedaży przedmiotu.

W ten sposób przedmiot 100 i wysyłka 20 to dla ebay to samo, co przedmiot 20 i wysyłka 100.

Kiedyś na serwisie na "a" ludzie tak kombinowali (bo płaciło się prowizję od kwoty za sprzedany przedmiot), więc "a" narzuciło dosyć sztywne koszty wysyłki, a dodatkowo wyliczają prowizję od towaru, prowizję od przesyłki plus dopłaty do form wysyłki, do smarta itp. Chociaż payu mają bezprowizyjny.

Na ebay jest - jak widać - nieco podobnie 😉 Wszyscy doją ostro ;D

Zadaj pytanie innym użytkownikom eBay