Witam! Sprawa wygląda tak, zakupiłem telefon na (polskim) ebayu 25 sierpnia, zrobiłem przelew 26 , wszystko fajnie, sprzedawca wtedy (tego 26) powiedział że wyślę przedmiot dzisiaj albo jutro. Niestety kontakt ze sprzedającym się urwał, usunął on konto na ebayu (stąd wnioskuje, że zostałem oszukany) a telefonu jak nie było tak nie ma. Mam wiadomości, gdzie jest podane jego imię i nazwisko, adres, numer konta, z tym że nie wiadomo czy dane nie są fałszywe, nie wiem co mam teraz robić, widziałem, że telefon kupiło od niego kilkanaście osób, więc oni pewnie też zostali oszukani. Telefon na dobrą sprawę powinien już być, ale niestety... Tak więc co mogę teraz zrobić? Czy warto iść na policję? Wydaję mi się, że oleją sprawę... Proszę o odpowiedź i z góry dziękuje 
