Kupiłam kamerę ok 2 miesięcy temu, zapłaciłam od razu, ale poniewaz towar nie przychodził skontaktowałam sie ze Sprzedającą. Podobno wysłała ale później niz oczekiwałam. Po dalszym oczekiwaniu zgodziła się na reklamacje na poczcie, po kolejnych 2 tygodniach zadzwoniłam o powiedziała, ze reklamacja uznana (do mnie nikt z poczty nie przyszedł, a chyba powinnam pokwitowac paierek że nie dostałam przesyłki) no ale sprzedająca kazała wysłac na maila nr konta to odda mi pieniądze, to było ponad tydzień temu, w zeszłą środę znowu zadzwoniłam poinformowała mnie, ze juz przelała pieniądze, a ja do dzis nie mam zwrotu na koncie. Tylko ja do niej dzwonie wiec znowu tracę, a juz sama nie wiem czy przelew może iśc 4 dni (pomijam weekend). jeszcze ma kilka dni na zgłoszenie sporu, a juz sama nie wiem czy czekać czy zgłaszać???? czy jesli zgłosze spór to jest szansa na odzyskanie pieniędzy??? Dopiero po aukcji zauwazyłam, ze na allegro ta osoba ma juz zawieszone konto i negatywy za nie dotrzymywanie terminów lub brak przesyłek!!