Odmowa wysłania płyt na angielski adres jest jak najbardziej zrozumiała, skoro przesyłka miałaby dotrzeć do osoby, która w żaden sposób nie jest związana z ebayem i która ma być tylko pośrednikiem. Podstawową zasadą kupowania na ebayu jest zadawanie pytań w przypadku jakiejkolwiek wątpliwości zanim zacznie się licytować. Jeżeli robi się to po zakończeniu aukcji, to jest to musztarda po obiedzie, bo "racja" zawsze będzie po stronie sprzedającego. Lepiej wysłać pięć maili przed przystąpieniem do licytacji, niż narazić się na tego typu niespodzianki. Gdybyś zapytał, czy sprzedawca będzie skłonny wysłać płyty na angielski adres, to miałbyś jasność, a gość nie mógłby się z udzielonej zgody wycofać, ani zmienić ceny przesyłki, którą sam ustalił. Jeśli to wszystko próbujesz ustalić po zakończeniu aukcji to, jak napisałem wcześniej, ma Cię na widelcu.