Nie jestem zawodowym sprzedawcą, więcej na Ebayu kupuję niż sprzedaję, nie znam dokładnie wszystkich zwyczajów ale byłem do tej pory przekonany,że skoro wysłałem towar i posiadam dowód nadania przesyłki to żadna siła nie może pozbawic mnie moich pieniędzy. Około 15 listopada sprzedałem kilka pocztówek do Francji za łączną kwotę; 17,50 Euro, po dwóch tygodniach kupujący otworzył spór, gdyż twierdził, że nie otrzymał towaru, kwota transakcji została zablokowana. Odpisałem, że wysłałem, podałem numer nadania i czekałem spokojnie. Minęły kolejne dwa tygodnie, kupujący przekształcił spór w roszczenie. W odpowiedzi wysłałem faksem dowód nadania i po kolejnym okresie czasu otrzymałem decyzję, że spór został rozstrzygnięty na korzyśc kupującego, a moje pieniądze zostały mu przekazane. Pisałem odwołania, dzwoniłem i jeszcze w dniu 22 stycznia otrzymałem mail, że firma PayPal bada sprawę i potrzebuje więcej czasu, natomiast 5 lutego sprawa została zamknięta (o czym już nie zostałem powiadomiony) a moje odwołanie odrzucone. W tym czasie kontaktowałem się też z Pocztą Polską, która niezmiennie odpowiadała że list opuścił granice Polski i nie mają odpowiedzi od Poczty Francuskiej (Również o tym informowałem firmę PayPal i pytałem czy ktoś zapytał ponownie kontrahenta z Francji czy aby przesyłka nie dotarła do niego z opóźnieniem}. Pay Pal odpisywał: ,,Pana apelacja została odrzucona, ponieważ numer monitorowania podany przez Pana nadal nie wskazuje na dostarczenie.
Aby odwołac się od naszej decyzji, należy przesłac nam dowód dostarczenia przedmiotu, wystawiony przez Pocztę Polską". Wreszcie 25 lutego otrzymałem od Poczty Polskiej taki dokument i przesłałem go do Firmy PayPal, która odpisała;,, Otrzymaliśmy od Pana wymaganą dokumentację, potwierdzającą dostarczenie towaru do odbiorcy. Sprawa zostanie rozpatrzona ponownie" oraz ,,Otrzymaliśmy potwierdzenie doręczenia przedmiotu wystawione przez Pocztę Polska. Skontaktujemy się z kupującym w Pana imieniu, aby zwrócił kwotę transakcji. Dziękujemy za cierpliwośc i współpracę przy rozpatrywaniu tej sprawy".
Minął kolejny miesiąc i 25 marca zapytałem co słychac z moimi pieniędzmi. Otrzymałem odpowiedź, która wprawiła mnie w osłupienie; ,,Wysłaliśmy grzecznościową wiadomośc do kupującego z prośbą o zwrócenie środków za tą transakcję. Firma PayPal nie jest prawnie
zobligowana na pobieranie środków z konta użytkownika już po zamknięciu sprawy. W tej sytuacji sugerujemy kontaktowac się bezpośrednio z kupującym".
Szok - Nie mam najmniejszego zamiaru korespondować z kontrahentem we Francji, to nie on ale Firma PayPal przywłaszczyła moje pieniądze i od Firmy PayPal będę domagał się ich zwrotu. Oczywiście nie omieszkam opisać tej żenującej sytuacji na wszelkich dostępnych mi forach, a tak że zgłosić sprawy do Rzecznika Ochrony Praw Konsumenta.