Z tego co tutaj czytam, wynika, że dzięki paypalowi można mieć towar za friko.
Wystarczy coś kupić, sprzedawca wyślę to zwykłym listem, ja zgłaszam nieotrzymanie towaru w ciągu 40dni i mam kasę z powrotem na swoim koncie. Tak to działa?
Paypal z tego co widze, chce cyferki do trackingu online na którym widać potwierdzenie doręczenia.
Nawet jeżeli sprzedawca wyślę signed-for, to zanim otrzyma proof of delivery, paypal ukradnie jemu kasę, zwróci ją do mnie, a sprzedawca po użeraniu się 'z systemem' i ew. wygranej otrzyma wiadomość:
',,Wysłaliśmy grzecznościową wiadomośc do kupującego z prośbą o zwrócenie środków za tą transakcję. Firma PayPal nie jest prawnie
zobligowana na pobieranie środków z konta użytkownika już po zamknięciu sprawy. W tej sytuacji sugerujemy kontaktowac się bezpośrednio z kupującym".'
Tak to wszystko tutaj działa? Może ktoś obsługi potwierdzić?