Tydzień temu wysłałem paczkę do UK o wartości kilkuset złotych.
Od dwóch dni na śledzeniu pokazane jest że paczki nie dostarczono, bo podczas próby odbiorcy nie zastano
Wiem że jeśli po kilku próbach nikt nie odbierze to paczka czeka 3 dni w punkcie a potem wraca do mnie na mój adres.
Pytanie, jeśli do mnie wróci to mam obowiązek zwrócić całość kwoty jaką zapłacił kupujący łącznie z wartością przedmiotu i kosztem wysyłki, czy to jego strata że nie odebrał i jedyne na czym ja jestem stratny to podwójny koszt dostawy?
