Panowie sprzedawcy,
poczekajcie cierpliwie na święta. Wtedy to zaczną się niezłe jajca.
Wielu sprzedających chyba wie o co chodzi.... o czas dostawy. W grudniu, jak co roku, zaczyna się bum na kupowanie. Wtedy przesyłki dochodzą na przełomie styczeń - marzec, kiedy oczywiście jest już po świętach.
U mnie sprawa wygląda tak, że wysyłam koło 200-300 przesyłek dziennie w tym okresie. Więc wyobraźcie sobie jakie to będą dopiero konsekwencje jak niech chociaż 1/5 otworzy sprawę o nie otrzymany przedmiot. Zastanawiam się jak szanowny eBay to uwzględni. A najlepsze będzie to, jak nic z tym nie zrobią. Wtedy konta straci naprawdę duża liczba sprzedających. Nie wiem czy oni nie zdają sobie z tego sprawy?
