Bo e-bay to taka lipa jest. Sama nie wiem po co oni są na naszym rynku, skoro mądrzy ludzie i tak sprzedają gdzie indziej.
Mnie ostatnio zablokowali możliwość dalszego wystawiania, nawet poprawiania aukcji - bo jak to określili za mało sprzedaję. To ja się zapytałam, niby jak mam to zrobić, skoro aukcje mają po 1-3 wyświetleń i to jak podejrzewam przez algorytm sprawdzający. One niby są, ale Amerykanie i Anglicy ich nie widzą.
Kiedyś czytałam jak Facebook planował tak zrobić, aby ci co piszą źle mogli to widzieć, ale będzie to blokowane dla reszty ludzi. Nie wiem jak i na czym to polega, ale tak mówili. Myślę, że tu chodzi o to, aby złoczyńcy się radowali, że komuś dowalili, ale nikt poza nimi tego nie widzi. Nie niszczą, nie ganiają, ale dają namiastkę radości, która nie istnieje. Jednocześnie chronią innych ludzi i swoją reputację.
Często też myślę, czy e-bay PL nie ma podobnego narzędzia. Po co? Ano może w celu ochrony rynku ich społeczeństw. Jak wiemy e-bay to niestety nie Polska i nie nasi przyjaciele. Coś nam dają, ale nie do zarabiania, tylko zabawy.
