Witam
opiszę małą przygodę może ktoś doradzi co zrbić.
Sprzedałem kupującemu z argentyny przedmiot w styczniu - wysłany na czas wszystko niby ok, aż tu 1 marca otrzymuję zwrot przesyłki na pierwszy rzut oka wszystko ok przesyłka "non reclame" jednak biorę ją w ręke i okazuje się bardzo lekka dużo lżejsza niż wysłałem. Wysłałem 242 gramy wróciło 40 gram . po dwóch dniach otwarta sprawa w ebay.com - odpisałem że kupujący nie odebrał przesyłki i że ta wróciła pusta. Pozatym otrzymałem już komentarz pozytywny więc czuję tu jakieś oszustwo.
czekam na odpowiedź .
Dziś kolejne 3 sprawy od tego samego kupującego ewidentnie widać że przesyłka leży w urzędzie celnym i czeka na opłacenie i odbiór. Podpowiedzcie czy w takim przypadku jeżeli kupujący odmówi przyjęcia przesyłki bo musi uiścić opłaty celne mże założyć sprawę w centrum rozstrzygania. Może kupujący pracuje w urzędzie pocztowym tudzież na cle i opróżnia przesyłki a te wracają jako nieodebrane ?
Może ktoś miał podobny przypadek ?
Pozdrawiam