Tak się dzieje, bo e-bay i Pal Pal mają zasadę ochrony złodziei. Jakiś czas temu straciłam 400 zł, bo Włoch stwierdził, najpierw, że do otrzymane 4 CD są w niskiej jakości pudełkach i że za drogo zapłacił za przesyłkę. Napisałam, że zwrócę mu nadwyżkę za pocztę i cenę nowych pudełek, ale po godzinie otworzył spór, że brakuje CD i ma tylko puste pudełka.
Miałam dowód nadania z wagą 4 CD, miałam maila z godziną jego zgłoszenia. W sporze stwierdził, że paczka została okradziona, ale na moją prośbę nie podał, ani zgłoszenia poczcie, ani na Policję. Dostałam dokument z Poczty Polskiej po reklamacji, że paczkę dostarczono bez problemów i uwag.
Rządzący e-bay stwierdzili, że Włoch ma rację po wielokrotnym zbadaniu sprawy (co trwało pół godziny) i zabrali kasę. Także prowizję.
Nasza sprzedaż na e-bay to tak jak wygrana w ToTo Lotka - uda się, albo strata wszystkiego + kara e-bay, czyli potracenie, aby nas zdołować prowizji od odwołanej transakcji. Sprzedaży nie ma, straty są dla sprzedawcy, ale haracz musi zapłacić.
I oni z zachodu chcą Polaków uczyć praworządności. Śmiech na sali.
