Polska należy do Unii Europejskiej i pomimo, że walutą obowiązującą w naszym cudownym kraju jest polski złoty, to rozliczją nas w euro (w przypadku sprzedaży na na eBay.pl). Cytat z umowy z użytkownikiem:
"Użytkownik mający miejsce zamieszkania w:
Unii Europejskiej zawiera umowę z eBay GmbH, siedzibą przy Albert-Einstein-Ring 2-6, 14532 Kleinmachnow, Niemcy."
W przypadku sprzedaży na eBay.com (króluje tu dolar amerykański) to przewalutowanie jest bardziej złozone USD-EUR-PLN. Dzięki temu krawaciarze i dziunie z banków i korporacji, którzy w życiu nie tknęli się prawdziwej roboty, mają szmal np. na apartamenty w Hiszpanii czy nowiutkie Maserati (zarabiają na konwersji walut).
Dodatkowo będzie z nas - sprzedawców zdzierać następny haracz Urząd Skarbowy (jak ktoś w ciągu roku sprzeda co najmniej 30 przedmiotów). Jeśli ktoś sprzedaje tu raz na ruski rok jakiś drobiazg to może spać spokojnie, chyba że ten drobiazg będzie wart 2000 EUR. Lepiej na eBay już było.
