Witam,
W listopadzie sprzedalam grzebien nowy dla psa filcak. Wylicytowano na kwote 2 euro plus koszt wysylki 2,70 euro. Teraz do mnie pisze i grozi mi polcja. Pisze do mnie ze grzebien jest tepy ze mnie podala na policje i zlozyla skarge. Odpisuje ze to nowy grzebien nie urzywany. Sprzedaz byla prywatna, czyli bez zwrotu i reklamacji. Odpisalam tej osobie zeby odeslala mi grzebien to zwroce pieniadze. Ale ta osoba chyba chce mnie oszukac. Napisala do mnie dzisiaj ze mam oddac pieniadze, ze to moja wina i jak oddam kase to wycofa skarge. Nie rozumiem juz nic i nie wiem co robic. Przepraszam za bledy ortograficzne ale niestety nie mam polskiej klawiatury. Prosze o pomoc.