Co mam zrobić...?

Witam, Sprawa dotyczy aukcji nr. 130195580702 W tej sprawie pisałem do eBay wcześniej, w dniu 19.02.2008 otworzyłem spór który był wyświetlony na stronie sporów, po tym fakcie myślę że użytkownik niemiecki przesłał informacje do eBay że nie otrzymał pieniędzy za wylicytowany przeze mnie towar i wystarczyła tylko jego taka informacja żeby eBay usunął otworzony przeze mnie spór i odwrócił sprawę roszczeń przeciwko mnie - widać z tego że jeżeli w takich sprawach bierze udział Polak i Niemiec, to Polaka się bierze z góry za winnego i nakazuje się tłumaczyć z tego czego nie uczynił, a Ebay mógł przecież zażądać ode mnie przedstawienia wyciągów przelewów bankowych które poświadczyły by że pieniądze zostały przesłane i w jakim czasie, ale eBay tego nie uczynił bo wygodniej było z Polaka zrobić winnego. Jeszcze raz wyjaśniam że pieniądze przelałem na konto bankowe użytkownika "aokeumel" w dniu 09.02.2008 w kwocie 30 euro, a następnie użytkownik aokeumel przesłał mi e-mail że z tej sumy 30 euro bank potrącił jakieś koszty prowizji za przekaz i on otrzymał tylko 17,46 euro i że muszę dopłacić jeszcze różnicę żeby on otrzymał 30 euro, po czym ja wpłaciłem na jego konto dnia 13.02.2008 dodatkowo 13 euro. Następnie po kilku dniach otrzymałem ponownie e-mail od tego "sprzedawcy" że muszę mu jeszcze trzeci raz przelać na konto 13 euro, bo dowiedział się dopiero teraz jakie są koszty przesyłki do Polski i że są dużo wyższe niż podał na głównej stronie swojej aukcji. Wiadomo mi że treść przedstawiona na głównej stronie aukcji jest wiążąca z umową zgodnie z prawem, a nie chwytem do zachęcenia wzięcia udziału w licytacji. Cała sprawa co do sumy zapłaconej przeze mnie temu "sprzedawcy" była by błaha, tylko bulwersuje mnie to, w jaki sposób eBay podchodzi do załatwienia takiej sprawy, jak ta obecnie, mając do wyboru wskazać winnego - Niemca czy Polaka? Cała ta sprawa mogła być załatwiona w sposób sprawiedliwy nie lekceważąc przy tym żadnej ze stron, ale tam gdzie jest Polak - tam leży wina! Z powyższego sposobu załatwiania tej sprawy widzę że eBay nie ma zamiaru mi w niej pomóc, ponieważ już okazał swoją stronę postępowania w tej sprawie. Co można sądzić i zrobić w takiej sytuacji? Z poważaniem Andrzej Kornacki
Pokaż cały temat
W obecne chwili ilość euro nie mnie dla mnie najmniejszego znaczenia (nie mówię tego o drugiej stronie) obecnie sprawa ta jest dla mnie nie do przyjęcia z powodu okazania perfidnego cwaniactwa sprzedającego, który próbował stopniowo wyciągnąć „ile się da” mając przekonanie że jak już zapłaciłem, następnie drugi raz mu dopłaciłem to co mu bank „uszczuplił” to może uda się jeszcze po raz trzeci coś wyciągnąć jak nadarza się okazja, a być może miał nadzieje że wystawiony towar zalicytowany i sprzedany będzie za wyższą kwotę i z tego powodu nie może się z tym pogodzić. Następnie jest jeszcze jedna sprawa nie mniej przyjemna która dotyczy eBay.pl Otóż w powyżej opisanej sprawie, w regulaminowym czasie, zgłosiłem do eBay otwierając spór o temacie nie otrzymania zapłaconego towaru. Spór ukazał się na stronie eBay a w drugim dniu został usunięty i znikł bez śladu i ponownie został otworzony ale przeciwko mnie, jako za nie zapłacony towar. Co mogło spowodować taką przemienną reakcje? Odpowiedź może być tylko jedna – taka że sprzedający na otworzony przeze mnie spór odpowiedział do eBay że ja mu nie zapłaciłem za towar i tylko taka jedyna informacja wystarczyła że eBay.de stanął po stronie Niemca nie stosując najmniejszej próby informacyjnej o jakiekolwiek wyjaśnienie z mojej strony, tym bardziej że ja otworzyłem wcześniej spór o nie otrzymanie przedmiotu. Z powyższej reakcji widać przejrzyście jak eBay.de chroni swoich użytkowników i dla eBay.de nie ważne jest gdzie leży prawda, tylko najważniejsze jest jakie „strony” biorą w danej sprawie udział. Do eBay.pl w tej sprawie pisałem wielokrotnie, proponowałem że mogę przesłać faksem lub listownie oryginały potwierdzeń przelewów na konto tego „sprzedawcy” poprosiłem także żeby moje pismo które napisałem w jęz. Niemieckim przesłali za swoim pośrednictwem do eBay.de bo ja nie znam konkretnego adresu eBay.de do działu w takich sprawach jak ta obecnie, na pewno eBay.pl mógłby to uczynić jak by przywiązał wagę do znaczenia prawdy, ale eBay.pl napisał do mnie że nic nie może uczynić a także spróbować mi pomóc (choćby przesłać moje pismo do eBay.de) – odpowiedź otrzymałem jednoznaczną, że eBay.pl w tej sprawie mi nie pomoże. Tak wygląda ochrona użytkownika polskiego i niemieckiego na eBay.pl i eBay.de
Zadaj pytanie innym użytkownikom eBay