Ninieuczciwe sposoby chińskich sprzedawców

Witam, zamówiłem i zapłaciłem za przedmiot (grip do aparatu foto) wystawiony przez chińskiego sprzedawcę. Po prawie dwu miesiącach czekania wysłałem maila z pytaniem co jest? Dostałem odpowiedź, że były problemy z pocztą i towar wrócił do sprzedawcy. No i pytanie - czy chcę zwrot pieniędzy, czy będę czekał na kolejną wysyłkę. Poprosiłem o kolejną wysyłkę. I zaczęły się schody. W kolejnych mailach dowiadywałem się, że przesyłkę uszkodzili celnicy (!), potem sprzedawca nie miał już tego zamówionego egzemplarza i zaproponował dwa razy droższy - oczywiście z dopłatą. Na moje kategoryczne żądanie zapłaconego towaru cały czas odpowiada wymijająco - teraz się zastanawia, jak rozwiązać problem. A termin biegnie...

Kontaktowałem się z eBay i przedstawiłem problem. Zostałem zwyczajnie "olany". eBay nie jest stroną transakcji - umowa jest pomiędzy mną a kupującym i nic nie mogą zrobić. Czytałem na innych forach, że to podobno znana metoda. Sprzedawca dostaje kasę i może nią przez kilka miesięcy obracać a potem zwrócić. Jeżeli takich "klientów" jak ja jest więcej, to mogą być pokaźne kwoty.

Moim zdaniem uczciwość sprzedawcy powinna polegać na tym, że powinien się wywiązać z zawartej umowy. Nieważne, jakim kosztem a gwarantem tego powinien być eBay.

Czy ktoś miał podobną sytuację?

Pokaż cały temat

jesli płaciłes po 29 stycznia przez paypal  to na otwarcie sporu masz 180 dni

Zadaj pytanie innym użytkownikom eBay